Lekcja 10: Style przywiązania a szczęście


Nauka o Szczęściu – kurs Uniwersyt Berkeley


Lekcja 10: Style przywiązania a szczęście 


Kolejna perspektywa (oprócz ewolucyjnej), która pokazuje, że kiedy czujemy się blisko z innymi jesteśmy szczęśliwsi – to psychologia, a konkretnie style przywiązania. Okazuje się, że styl przywiązania, który wykształcimy w dzieciństwie wpływa na poziom szczęścia w dorosłości. 


Autorem teorii o stylach przywiązania jest John Bowlby, brytyjski psychoanalityk. Każdy z nas na bazie doświadczeń z najbliższymi opiekunami w dzieciństwie wykształcił sobie jeden z tych stylów (lub mieszane). Przywiązanie, rozumiane jako pierwotna potrzeba więzi emocjonalnej, umożliwia, zdaniem Bowlby'ego, wytworzenie trwałej więzi emocjonalnej, a tym samym staje się podstawą pierwszych relacji społecznych.

Styl bezpieczny (opisy stylów zaczerpnięte z wikipedii)
Dziecko ufa matce i czuje się przy niej bezpiecznie. Z dużym poczuciem pewności eksploruje otoczenie, jest ciekawe nowych zjawisk i angażuje się w relacje społeczne. Umożliwia to dziecku uczenie się wielu prospołecznych zachowań, daje odwagę do podejmowania ryzyka, poszukiwania i akceptowania intymności w relacjach z drugim człowiekiem. Te dzieci jako osoby dorosłe mają największą zdolność tworzenia trwałych, dających satysfakcję relacji interpersonalnych. Potrafią szczerze zwierzać się w bliskich relacjach, w stresie zwracają się do partnera o pomoc. Cechuje ich ufność w stosunku do ludzi oraz pozytywne emocje w relacji z płcią przeciwną. Swoich rodziców opisują jako troskliwych, uczuciowych, sprawiedliwych i szczęśliwych w małżeństwie. Bez problemu tolerują bycie zależnym od innych jak i uzależnienie od siebie. Nie martwią się tym, że zostaną opuszczeni lub że ktoś się do nich za bardzo zbliży.

Styl nerwowo-ambiwalentny 
Dziecko nie jest pewne tego, czy matka pospieszy z pomocą i pocieszeniem. W związku z tym stale upewnia się o jej obecności, odczuwa silny lęk przed rozstaniem, gwałtownie protestuje na samą możliwość rozstania. Jednocześnie sprzeciwia się próbom uspokojenia przez osoby trzecie. Jednak po powrocie matki okazują gniew i opór wobec niej, równocześnie jednak sygnalizując potrzebę kontaktu. Takie dzieci stosunkowo dużo płaczą i mniej interesują się otoczeniem. Jako dorośli ludzie te osoby są przekonane, że inni z oporami zbliżają się do nich na tyle na ile by chcieli. Często martwią się o to, czy są kochani naprawdę i czy ich związek jest trwały. Jednocześnie żywią lęk o to, że ich pragnienie całkowitego zespolenia się z partnerem może go odstraszyć. Mają skłonność do krańcowej namiętności, która nosi cechy obsesji, miłości od pierwszego wejrzenia i huśtawki emocjonalnej. Są bardzo zazdrosne i przekonane, że partner ich nie docenia (a także, że są niedoceniane przez inne ważne osoby – np. współpracowników).

Styl unikający 
Dziecko ma poczucie odrzucenia przez matkę. Jest karane za próby nawiązania z nią bliskiego kontaktu fizycznego. W związku z tym uczy się unikać jej i ignoruje ją. Dochodzi do zaprzeczenia (mechanizm obronny) potrzebie więzi z nią i nieufności w stosunku do matki. Towarzyszą temu przeważnie zaburzenia takie jak: zaburzenia łaknienia, wycofanie z kontaktów społecznych, choroba sieroca. Jako dorosłe osoby czują się skrępowane bliskością innych ludzi, stają się wtedy nerwowe. W dorosłych związkach mają skłonność do unikania intymności, poczucia frustracji, nudy. Nie ufają partnerowi. Zaprzeczają potrzebie więzi, mają silną skłonność do przelotnych związków seksualnych i nadmiernego koncentrowania się np. na pracy zawodowej. Swoich rodziców wspominają jako wymagających, krytycznych i pozbawionych troskliwości.

Mario Mikulincer i Phillip R. Shaver w Adult Attachment and Happiness: Individual Differences in the Experience and Consequences of Positive Emotions powołując się na badania z różnych kręgów kulturowych dowodzą, jak duży wpływ na poczucie szczęścia ma styl przywiazania.

Osoby, które mają większy poziom zadowolenia z życia cechuje zazwyczaj bezpieczny styl przywiązania. Dzięki temu budują stabilne relacje, proszą o pomoc i wsparcie, kiedy tego potrzebują, są bardziej optymistyczne, łatwiej wybaczają i oferują pomoc bliskim. Z kolei osoby z nerwowo-ambiwalentnym i unikającym stylem przywiązania mają tendencję do depresji, zaburzeń z jedzeniem, nałogów – i to wywołuje wiele problemów w ich relacjach.

To nie znaczy, że te osoby nie mają szansy na doświadczenie szczęścia. Jeśli mają partnera, który jest bardzo wspierający i gotowy, by zapewnić i podtrzymywać poczucie bezpieczeństwa – z czasem czują się bardziej bezpieczne i spokojne.


Kolejny tekst:
Lekcja 11: Zaprojektowani, by być w kontakcie

Poprzedni tekst:
Lekcja 9: Interakcje społeczne a szczęście

[Nauka o Szczęściu to kurs zaprojektowany przez UC Berkeley's Greater Good Science Center. To pierwszy kurs, który opierając się na badaniach naukowych i wynikach badań – daje jasne wskazówki (poparte dowodami naukowymi) – co zrobić, żeby być bardziej szczęśliwym. Jestem studentką tego kursu i w poniższych tekstach dzielę się wiedzą, którą zdobywam zapoznając się z materiałami na courses.edx.org]

Zapraszam na pierwszą bezpłatną sesję coachingową. Porozmawiajmy o tym, co chcesz osiągnąć i jak mogę Cię wesprzeć. Zadzwoń lub napisz: Sylwia Zawada, Associated Certified Coach (ACC), Warszawa, tel. 795 069 695 lub e-mail: sylwia.zawada at gmail.com

2 komentarze:

  1. Duże uproszczenie. Po pierwsze, w teorii Bowlby'ego nie ma "stylów mieszanych" tylko jeden (czwarty w tej typologii) mieszany wzorzec przywiązania zwany potocznie"stylem mieszanym". Wzorce przywiązania, których uczymy się w dzieciństwie mają przełożenie na wszystkie relacje, które budujemy. W relacji z pierwszym opiekunem/opiekunami wykształcamy sposób działania, który potem przenosimy na budowanie relacji z rówieśnikami, dalszą rodziną a w życiu dorosłym także z partnerką/partnerem. Zmiana wzorca przywiązania jest niezwykle trudna - wymaga pracy psychoterapeutycznej. Ale fajnie, że teoria Bowlby'ego jest stosowana szerzej, że coraz częściej pojawia się w innych kontekstach niż psychologia kliniczna dziecka. Powodzenia na dalszych etapach kursu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia, dziękuję za komentarz. Szczęście jest badane w różnych kontekstach, a trwałe karmiące relacje są kluczowym elementem. Warto mieć świadomość, że tak jest i starać się je budować.

    OdpowiedzUsuń