Lekcja 11: Zaprojektowani, by być w kontakcie


Nauka o Szczęściu – kurs Uniwersyt Berkeley


Lekcja 11: Zaprojektowani, by być w kontakcie 


Skoro w wyniku ewolucji jesteśmy zaprojektowani, by szukać kontaktu – tak jak jesteśmy zaprojektowani, by chodzić na dwóch nogach czy komunikować finezyjnym językiem, to czy są części części, które w szczególności odpowiadają za to, byśmy szukali kontaktu? Tak – i na tym się teraz skupimy. 

Nerw błędny - zwany nerwem miłości
Jego aktywność jest ściśle powiązana z uczuciem kontaktu z innymi oraz dbania o innych. Jego działanie jest powiązane z receptorami oksytocyny, nazywanej często hormonem miłości. Oksytocyna uwalniana jest podczas seksu (u obu płci) oraz porodu –  między innymi przy podrażnieniu brodawek sutkowych oraz receptorów szyjki macicy i pochwy. Steve Porges nazywa nerw błędny nerwem miłości, bo stymuluje wydzielanie oksytocyny. Badania wskazują, że im bardziej czujemy współczucie (na przykład widzimy kogoś cierpiącego), tym bardziej aktywny staje się nerw błędny. Im bardziej czujemy dumę (na przykład z sukcesu), tym mniej aktywny jest nerw błędny. Osoby z bardziej wrażliwym nerwem błędnym częściej pomagają innym, wspierają, okazują współczucie. A więc wydawałoby się, że współczucie jest czymś wyższym – a tymczasem jest ściśle powiązane z wrażliwością nerwu błędnego. W tym sensie, jesteśmy zaprogramowani, by sobie pomagać.

Oksytocyna – zwana hormonem miłościTo społeczny napędzacz zaufania, poświęcenia i życzliwości. W badaniu wpływu oksytocyny na nasze działania okazało się, że po przyjęciu małej dawki oksytocyny osoby były dużo bardziej ufne w stosunku do obcych niż w grupie kontrolnej, która nie przyjęła oksytocyny. Sue Carter, Tom Insel (u zwierząt) a później Serena Rodrigues (u ludzi) badali wpływ poziomu oksytocyny na zachowanie. Okazuje się, że wyższy poziom oksytocyny wpływa na większą tendecję do monogamii – na podstawie badań ssaków, dokładnie karczowników (Carter). Inne badanie wykazało, że po wstrzyknięciu u zwierząt oksytocyny – znacznie częściej opiekowały się nie tylko swoim potomstwem, ale również potomstwem innych, a nawet innego gatunku. Są też badania wskazujące na to, że podniesienie poziomu oksytocyny redukuje stres i napięcie (Shelley Taylor at UCLA) oraz reguluje ciśnienie krwi. Przytulanie i dotyk między rodzicami oraz dziećmi podnosi poziom oksytocyny u rodziców. Z kolei jeśli u ojców podniesie się poziom oksytocyny, to poziom podnosi się również u dzieci. Podczas badania wpływu poziomu oksytocyny na ludzi będących w stałych związkach – okazało się, że osoby z podwyższonym poziomem oksytocyny unikają kontaktu z atrakcyjnymi osobami płci przeciwnej. Kiedy poziom oksytocyny jest normalny – dużo łatwiej wchodzą w interakcję i są zainteresowani innymi partnerami/rkami.  A więc oksytocyna jest prawdziwym promotorem więzi rodzinnych, miłosnych i społecznych.

Dotyk
Badania wskazują, że tylko przez dotyk, nie widząc się i nie słysząc jesteśmy w stanie przekazywać i odbierać emocje. Średnio trafność interpretacji była na poziomie 55%, a przekazywane emocje to współczucie, złość, miłość, wdzięczność, obrzydzenie. Co ciekawe, kiedy mężczyzna próbował przekazać kobiecie współczucie – nie była w stanie tego odczytać. Podobnie kiedy kobieta chciała przez sam dotyk zakomunikowac mężczyźnie złość – poprawność interpretacji była bliska zera. W różnych kulturach dotykamy się z różną częstotliwością – na Zachodzie mamy deprywację dotyku. Podczas badania rozmowy przyjaciół w kawiarni (Sidney Jourard, 1960) okazało się, że w Wielkiej Brytanii – nie było ani jednego dotyku, w USA – 2 dotknięcia, we Francji 110, a w Puerto Rico – 180. Dotyk jest nam potrzebny – aktywuje w mózgu ośrodek nagrody i współczucia, sprawia że chętniej współpracujemy, stymuluje wzajemność. Dotyk przywraca nam życie – dotykanie przedwcześnie urodzonych dzieci sprawia, że szybciej rosną, dotykanie pacjentów z Alzhaimerem zachęca ich do angażowania się w interakcje społeczne, lekarze którzy zaczęli patrzeć w oczy oraz klepać po plecach swoich schorowanych pacjentów, wydłużali im w ten sposób życie. Jesteśmy zaprojektowani do dotyku. Jesteśmy wtedy zdrowsi, budujemy mocniejsze więzi, lepiej się rozumiemy.

Głos
Jest kolejnym narzędziem, dzięki któremu wzbogacamy nasze więzi społeczne. Nie tylko poprzez słowa, ale przede wszystkim przez małe dźwięki, które są uniwersalne dla wszystkich kultur, jak: „uhm” na słuchanie, „phi” na lekceważenie, śmiech na radość, itd. Oprócz tak skomplikowanego zestawu dźwięków mamy też ucho specjalnie wyczulone na dźwięki wydawane przez innych ludzi.


Kolejny tekst:
Lekcja 12: Relacje miłosne a szczęście

Poprzedni tekst:
Lekcja 10: Style przywiązania a szczęście

[Nauka o Szczęściu to kurs zaprojektowany przez UC Berkeley's Greater Good Science Center. To pierwszy kurs, który opierając się na badaniach naukowych i wynikach badań – daje jasne wskazówki (poparte dowodami naukowymi) – co zrobić, żeby być bardziej szczęśliwym. Jestem studentką tego kursu i w poniższych tekstach dzielę się wiedzą, którą zdobywam zapoznając się z materiałami na courses.edx.org]

Zapraszam na pierwszą bezpłatną sesję coachingową. Porozmawiajmy o tym, co chcesz osiągnąć i jak mogę Cię wesprzeć. Zadzwoń lub napisz: Sylwia Zawada, Associated Certified Coach (ACC), Warszawa, tel. 795 069 695 lub e-mail: sylwia.zawada at gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz