W sierpniowym Magazynie Podróże wypowiadam się na temat dobrego wypoczynku. Zapraszam do zapoznania się z artykułem napisanym przez Grzegorza Dzięgielewskiego.
Przypomnij sobie, w jakich sytuacjach dobrze się czujesz, z kim i kiedy najlepiej się bawisz. A potem odtwórz to na wakacjach, spędzając je trochę jak sportowiec na obozie, a trochę jak kobieta w ciąży - psychologowie radzą, jak dobrze wypocząć.
Pamiętam, gdy pierwszy raz pojechałam na nurkowanie nad Morze Czerwone, cały czas myśląc o tym, czego jeszcze nie
zrobiłam w pracy, ilu maili jeszcze nie wysłałam. Zmieniło się to dopiero w momencie, kiedy zeszłam pod wodę i zobaczyłam rafy koralowe. Zrozumiałam, że martwię się jakimś niewysłanym dokumentem, a wokół mnie są takie piękne rzeczy, które po raz pierwszy widzę na oczy – opowiada Marlena Babicka, profesjonalna trenerka kariery i biznesu, która wspiera swoich klientów m.in w oddzielaniu obowiązków od życia prywatnego. Mimo to sama miewała kiedyś kłopoty z przejściem w „tryb wypoczynku”. Regeneracja nie jest bowiem czymś, co można kupić i połknąć jak magiczną pigułkę szczęścia. Kluczowe jest mentalne odcięcie się od codziennych obowiązków, a zadanie to spoczywa w całości w naszych rękach, a właściwie głowach. O wskazówki w organizowaniu wakacyjnego czasu pytam więc specjalistów od tego, co nam siedzi w głowie.
Magia miejsca
Zaczynam od przewrotnego pytania, czy nie lepiej w ogóle szukać spokoju w domowym zaciszu: – Jeśli ktoś ma dużą wprawę w wyciszaniu się, może wypocząć w domu, ale to całkiem zrozumiałe, że ludzie potrzebują lepszego miejsca na odpoczynek. Zwykle mieszkając w miastach jesteśmy odcięci od pozytywnego, wspierającego wpływu natury, który jest niezbędny, by długo żyć w zdrowiu.
Dlatego instynktownie szukamy miejsc, gdzie jest czystsze powietrze, więcej ciszy, dużo zieleni, jest woda, można wystawić się na słońce, pochodzić na bosaka... – mówi Wojciech Eichelberger, psycholog, psychoterapeuta i trener, dyrektor Instytutu Psychoimmunologii. Dodaje też, że nie wymaga to zawsze wybierania odludnych zakątków.
– Są ludzie spragnieni kontaktu z innymi, lecz oderwanego od relacji służbowo-formalnych. Cały rok spędzają w otoczeniu osób, z którymi rywalizują, którymi zarządzają lub się ich pilnują. Chcieliby nasycić się takim ludzkim środowiskiem, które ma lepsze wibracje niż te, z którymi mają do czynienia na co dzień. Zaznacza jednak, że dla regeneracji bardziej od miejsca istotna jest zmiana stylu życia i czas, jaki przeznaczymy na odpoczynek.
– Ludzie uzależnieni od wyzwań i wysokich dawek adrenaliny powinni sobie fundować co najmniej 3-tygodniowy urlop: pierwszy tydzień to detoks, drugi odwyk, a dopiero w trzecim mają szansę naprawdę wypocząć. Taki ktoś przez pierwszy tydzień będzie się być może męczył. Co jednak nie znaczy, że to nie jest mu bardzo potrzebne.
Przed wyjazdem...
Pamiętajmy też, że na każdego pozytywnie wpływa inny zestaw wrażeń. Sylwia Zawada, life & business coach, specjalizująca się w temacie szczęścia, spełnienia, odkrywania misji życiowej, jako coach nie daje klientom porad, a zadaje pytania, które pozwalają im samodzielnie znaleźć rozwiązania problemu.
– Staram się, by klient określił swoją wizję idealnych wakacji. Może z początku pojawi mu się obraz uśmiechniętych ludzi na leżakach, który promują media. Wtedy pytam, co w tym obrazie jest dla niego ważne – często okazuje się, że spokój, cisza, możliwość nicnierobienia. Ale czasem klienta bardziej pociągają wakacje w drodze, bez planu, podczas których pozna wielu ludzi i zdarzą się nieprzewidziane sytuacje.
Pytania, które warto sobie zadać, planując wakacje, to: W jakich sytuacjach dobrze się czuję? Kiedy ostatnio dobrze się bawiłem? Czy najlepiej odpoczywam sam czy z ludźmi? Co robiłem podczas najlepszych wakacji swojego życia? Odpowiedzi na nie pozwalają na sporządzenie listy słów kluczowych, które gwarantują udane wakacje, np. adrenalina, przekraczanie własnych granic albo nauka języka, poznawanie kultur. Każdy ma własne słowa kluczowe, na bazie których może zaplanować urlop.
...i na miejscu
Wojciech Eichelberger zauważa też, że warto wsłuchać się w siebie także w trakcie urlopu. – Człowiek, który chciaby wypocząć, powinien zachowywać się jak kobieta w ciąży: iść za potrzebami organizmu, choć one wydają się czasem absurdalne. Komuś się może zachcieć spać o szóstej po południu i czuje się z tym nieswojo. Chce wypić kawę i zająć się czymś, aby trochę się rozbudzić. Jednak najmądrzejszą rzeczą, jaką mógłby robić, jest pójść za tym impulsem. Jednocześnie zastrzega, żeby w spełnianiu urlopowych zachcianek zachować troskę o zdrowie.
– Ciężko pracujący ludzie nie mogą wypoczywać, objadając się co wieczór, nadużywając alkoholu, a potem dochodząc do siebie do popołudnia, aby zacząć wszystko od początku. To może być takie odreagowanie, ale dla organizmu to szalenie niebezpieczny proces. Idealny wypoczynek powinien przypominać obóz kondycyjny dla sportowców. Przyjmuje się na nim zdyscyplinowany tryb życia. Trzeba chodzić wcześnie spać, zażywać dużo ruchu, jeść dużo owoców i warzyw, unikać kawy, alkoholu, nadmiaru cukru, papierosów, tak samo jak sportowiec, który musi się zregenerować i przygotować do następnego sezonu.
Trzeba przy tym pamiętać, by oprzeć się pokusie wprowadzania na urlopie napiętego harmonogramu, na co zwraca uwagę Marlena Babicka. – Ważne, żeby nasz dzień na wakacjach nie przypominał dnia w korporacji, gdy rano wstajemy i na 7:30 musimy być już na śniadaniu, bo kolejne zabytki na nas czekają. Ludzie podchodzący zadaniowo do wypoczynku tworzą skonkretyzowane plany do zrealizowania (np. chodzić codziennie na plażę, spędzać tam 5 godzin, opalać się, pływać...) i dlatego łatwo wchodzą w konflikt z osobami, które oczekują, że wszystko będzie się po prostu powoli toczyło i cokolwiek zrobimy, to będzie dobrze.
Autor: Grzegorz Dzięgielewski, Magazyn Podróże, sierpień 2013
Zaproś mnie do wsparcia Twoich marzeń. Zapisz się na bezpłatną pierwszą sesję: Sylwia Zawada, tel. 795 069 695 lub e-mail: sylwia.zawada at gmail.com
Przypomnij sobie, w jakich sytuacjach dobrze się czujesz, z kim i kiedy najlepiej się bawisz. A potem odtwórz to na wakacjach, spędzając je trochę jak sportowiec na obozie, a trochę jak kobieta w ciąży - psychologowie radzą, jak dobrze wypocząć.
Pamiętam, gdy pierwszy raz pojechałam na nurkowanie nad Morze Czerwone, cały czas myśląc o tym, czego jeszcze nie
zrobiłam w pracy, ilu maili jeszcze nie wysłałam. Zmieniło się to dopiero w momencie, kiedy zeszłam pod wodę i zobaczyłam rafy koralowe. Zrozumiałam, że martwię się jakimś niewysłanym dokumentem, a wokół mnie są takie piękne rzeczy, które po raz pierwszy widzę na oczy – opowiada Marlena Babicka, profesjonalna trenerka kariery i biznesu, która wspiera swoich klientów m.in w oddzielaniu obowiązków od życia prywatnego. Mimo to sama miewała kiedyś kłopoty z przejściem w „tryb wypoczynku”. Regeneracja nie jest bowiem czymś, co można kupić i połknąć jak magiczną pigułkę szczęścia. Kluczowe jest mentalne odcięcie się od codziennych obowiązków, a zadanie to spoczywa w całości w naszych rękach, a właściwie głowach. O wskazówki w organizowaniu wakacyjnego czasu pytam więc specjalistów od tego, co nam siedzi w głowie.
Magia miejsca
Zaczynam od przewrotnego pytania, czy nie lepiej w ogóle szukać spokoju w domowym zaciszu: – Jeśli ktoś ma dużą wprawę w wyciszaniu się, może wypocząć w domu, ale to całkiem zrozumiałe, że ludzie potrzebują lepszego miejsca na odpoczynek. Zwykle mieszkając w miastach jesteśmy odcięci od pozytywnego, wspierającego wpływu natury, który jest niezbędny, by długo żyć w zdrowiu.
Dlatego instynktownie szukamy miejsc, gdzie jest czystsze powietrze, więcej ciszy, dużo zieleni, jest woda, można wystawić się na słońce, pochodzić na bosaka... – mówi Wojciech Eichelberger, psycholog, psychoterapeuta i trener, dyrektor Instytutu Psychoimmunologii. Dodaje też, że nie wymaga to zawsze wybierania odludnych zakątków.
– Są ludzie spragnieni kontaktu z innymi, lecz oderwanego od relacji służbowo-formalnych. Cały rok spędzają w otoczeniu osób, z którymi rywalizują, którymi zarządzają lub się ich pilnują. Chcieliby nasycić się takim ludzkim środowiskiem, które ma lepsze wibracje niż te, z którymi mają do czynienia na co dzień. Zaznacza jednak, że dla regeneracji bardziej od miejsca istotna jest zmiana stylu życia i czas, jaki przeznaczymy na odpoczynek.
– Ludzie uzależnieni od wyzwań i wysokich dawek adrenaliny powinni sobie fundować co najmniej 3-tygodniowy urlop: pierwszy tydzień to detoks, drugi odwyk, a dopiero w trzecim mają szansę naprawdę wypocząć. Taki ktoś przez pierwszy tydzień będzie się być może męczył. Co jednak nie znaczy, że to nie jest mu bardzo potrzebne.
Przed wyjazdem...
Pamiętajmy też, że na każdego pozytywnie wpływa inny zestaw wrażeń. Sylwia Zawada, life & business coach, specjalizująca się w temacie szczęścia, spełnienia, odkrywania misji życiowej, jako coach nie daje klientom porad, a zadaje pytania, które pozwalają im samodzielnie znaleźć rozwiązania problemu.
– Staram się, by klient określił swoją wizję idealnych wakacji. Może z początku pojawi mu się obraz uśmiechniętych ludzi na leżakach, który promują media. Wtedy pytam, co w tym obrazie jest dla niego ważne – często okazuje się, że spokój, cisza, możliwość nicnierobienia. Ale czasem klienta bardziej pociągają wakacje w drodze, bez planu, podczas których pozna wielu ludzi i zdarzą się nieprzewidziane sytuacje.
Pytania, które warto sobie zadać, planując wakacje, to: W jakich sytuacjach dobrze się czuję? Kiedy ostatnio dobrze się bawiłem? Czy najlepiej odpoczywam sam czy z ludźmi? Co robiłem podczas najlepszych wakacji swojego życia? Odpowiedzi na nie pozwalają na sporządzenie listy słów kluczowych, które gwarantują udane wakacje, np. adrenalina, przekraczanie własnych granic albo nauka języka, poznawanie kultur. Każdy ma własne słowa kluczowe, na bazie których może zaplanować urlop.
...i na miejscu
Wojciech Eichelberger zauważa też, że warto wsłuchać się w siebie także w trakcie urlopu. – Człowiek, który chciaby wypocząć, powinien zachowywać się jak kobieta w ciąży: iść za potrzebami organizmu, choć one wydają się czasem absurdalne. Komuś się może zachcieć spać o szóstej po południu i czuje się z tym nieswojo. Chce wypić kawę i zająć się czymś, aby trochę się rozbudzić. Jednak najmądrzejszą rzeczą, jaką mógłby robić, jest pójść za tym impulsem. Jednocześnie zastrzega, żeby w spełnianiu urlopowych zachcianek zachować troskę o zdrowie.
– Ciężko pracujący ludzie nie mogą wypoczywać, objadając się co wieczór, nadużywając alkoholu, a potem dochodząc do siebie do popołudnia, aby zacząć wszystko od początku. To może być takie odreagowanie, ale dla organizmu to szalenie niebezpieczny proces. Idealny wypoczynek powinien przypominać obóz kondycyjny dla sportowców. Przyjmuje się na nim zdyscyplinowany tryb życia. Trzeba chodzić wcześnie spać, zażywać dużo ruchu, jeść dużo owoców i warzyw, unikać kawy, alkoholu, nadmiaru cukru, papierosów, tak samo jak sportowiec, który musi się zregenerować i przygotować do następnego sezonu.
Trzeba przy tym pamiętać, by oprzeć się pokusie wprowadzania na urlopie napiętego harmonogramu, na co zwraca uwagę Marlena Babicka. – Ważne, żeby nasz dzień na wakacjach nie przypominał dnia w korporacji, gdy rano wstajemy i na 7:30 musimy być już na śniadaniu, bo kolejne zabytki na nas czekają. Ludzie podchodzący zadaniowo do wypoczynku tworzą skonkretyzowane plany do zrealizowania (np. chodzić codziennie na plażę, spędzać tam 5 godzin, opalać się, pływać...) i dlatego łatwo wchodzą w konflikt z osobami, które oczekują, że wszystko będzie się po prostu powoli toczyło i cokolwiek zrobimy, to będzie dobrze.
Z kim jedziemy
Dobrana ekipa może sprawić, że przeżyjemy wakacje życia, ale pomyłka w tej kwestii potrafi zrujnować cały wyjazd. Sylwia Zawada zwraca uwagę na tak zwane „ciche tęsknoty”, czyli niezwerbalizowane marzenia o tym, jak powinny wyglądać nasze idealne wakacje.
– Zwykle nie dzielimy się nimi z partnerem i potem okazuje się, że jedno chce iść do kawiarni napić się wina, obserwować ludzi, a drugie miałoby ochotę pojeździć na quadach. Pogodzenie oczekiwań jest możliwe, ale tylko kiedy się o nich szczerze porozmawia.
Z kolei Ewa Charzewska, psycholog międzykulturowy i pilotka wycieczek, radzi, by towarzyszy szukać nie tyle wśród najbliższych przyjaciół, a tych znajomych, którzy podobnie spędzają czas. Sugeruje też, by unikać wyjeżdżania z osobami ze swojej firmy. Zauważyła bowiem, że w gronie kolegów z pracy ludzie dostosowują się do grupy, pomijając własne potrzeby, w obawie przed zaburzeniem relacji w pracy i przenoszą role z życia zawodowego na wakacje.
– Najlepiej wcześniej zapytać samego siebie: Czy to jest osoba, z którą mogę spędzać 24 godziny na dobę, czy ja przy niej potrafię być sobą? – komentuje Marlena Babicka. – Jeśli w relacji z nią wkładamy maski, to nie wypoczniemy, bo będziemy cały czas kogoś udawać. Dlatego dobrze, żeby jechali z nami znajomi, którzy akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy i nie przeszkadza im, że jednego dnia jesteśmy w lepszym, a innego w gorszym humorze.
Tu i teraz
Spadek formy to właśnie efekt psychicznego detoksu i szoku związanego z nagłą zmianą trybu życia. – Podczas jednych z pierwszych wyjazdowych warsztatów zatrzymaliśmy się w domu na Suwalszczyźnie. Nie dochodziły tam żadne odgłosy cywilizacji. Było to niesamowite doświadczenie. Mieliśmy kłopot z zaśnięciem przez pierwsze dwie noce. Potem już nam ta cisza nie przeszkadzała – wspomina Alicja Chlasta, założycielka Ośrodka Rozwoju Osobistego Alcha, który organizuje m.in. wakacyjny plener malarskie czy obóz z tai-chi.
Wtóruje jej Wojciech Eichelberger – Z początku nie możemy opanować chaotycznej aktywności naszego mózgu, który musi nieustannie przetwarzać ogromne ilości informacji. Niektórzy, jeśli nie znają innych technik, aby wyłączyć myślenie, zwykle nadużywają alkoholu, ale tej metody nie polecam. Inni próbują to przespać, zagłuszyć czytaniem czy intensywnym życiem towarzyskim. Na początek warto sobie taką przypominajkę zainstalować w mózgu: „Jestem tutaj i to, co teraz robię, jest
najważniejsze”, żeby wejść w kontakt z sytuacją, w której teraz jesteśmy i na nią się otwierać. Ludzie uprawiają też różne sporty ekstremalne, bo jeśli ktoś płynie na windsurfingu, to jest na tym tak skupiony, że nie myśli o tym, co było i co może będzie. Ale angażujmy się też w sytuacje pozornie nieangażujące.
Co prawda trudno, żyjąc przez rok na wysokich obrotach, być nagle zaabsorbowanym tym, że idzie się na spacer nudną drogą przez pola albo pije filiżankę herbaty, ale to najlepsza droga do tego, by zacząć odpoczywać. Czasem unikamy takich sytuacji. Boimy się, że dogonią nas jakieś nie załatwione, zapomniane sprawy. Ale właśnie po to jest urlop, by złapać głębszy kontakt z sobą.
Miękkie lądowanie
Sylwia Zawada zwraca mi jednak uwagę, by nie rozumieć tych słów jako zachęty do przemyślenia sobie podczas wakacji całego życia. – Na wakacje nie bierzmy dodatkowych wielkich zadań, bo one nam nie pozwolą odpocząć. Jako coach poleca zapisywanie w pamięci lub na fotografiach momentów, w których jesteśmy na wakacjach szczęśliwi, aby później móc do nich wracać. Podkreśla, że gdy możemy wielokrotnie przeżywać radosne chwile, jesteśmy dzięki temu bardziej szczęśliwi.
Ewa Charzewska zauważa, że zdjęcia przydają się, by taki wyjazd psychicznie przetrawić. Zachęca też, aby coś, co się kojarzy z wakacjami, np. chodzenie na długie spacery, rozciągnąć też na pierwsze tygodnie w domu, a niedługo po powrocie spotkać się w urlopowym gronie np. na oglądanie zdjęć czy gotowanie poznanych na wyjeździe potraw. W ten sposób łatwiej zrozumiemy, co dały nam wakacje i czego na nich doświadczyliśmy, a nastrój urlopowy pozostanie w nas na dłużej.
12 sposobów na udany wypoczynek:
- Postaraj się wziąć jak najwięcej wolnego za jednym razem (najlepiej 3 tygodnie)
- Planując wyjazd, skup się na tym, co chcesz na wakacjach robić, a dopiero gdy to określisz, wybierz cel podróży
- Nie psuj urlopu przez zbyt konkretne i wyidealizowane oczekiwania
- Wybierz towarzystwo osób, które lubią spędzać wolny czas podobnie jak ty
- Zanim wyjedziesz, ustal wspólnie z towarzyszami podróży, jaką macie wizję wakacyjnego wypoczynku
- Miasta są dobre na energetyzujący weekend, ale na wypoczynek wybieraj miejsca, gdzie łatwo o kontakt z naturą
- Przestaw się z trybu zadaniowego na spontaniczne robienie tego, co sprawia ci przyjemność
- Wybieraj aktywność, która pochłania dużo uwagi, aby nie uciekać myślami
- Nie poświęcaj urlopu na gruntowne przemyślenie sobie całego życia – skup się na tym, co dzieje się w danej chwili
- Ogranicz korzystanie z telefonu i komputera do minimum, a gdy obawiasz się telefonów z pracy, wyjedź kilka stref czasowych od domu
- Jeśli lubisz swobodę, spontaniczność, nie jedź na wycieczkę zorganizowaną
- Nie wracaj od razu do pracy prosto z lotniska – zostaw sobie chociaż dobę na wejście w nowy rytm
Autor: Grzegorz Dzięgielewski, Magazyn Podróże, sierpień 2013
Zaproś mnie do wsparcia Twoich marzeń. Zapisz się na bezpłatną pierwszą sesję: Sylwia Zawada, tel. 795 069 695 lub e-mail: sylwia.zawada at gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz